.

.

„Wstawać, śpiochy”


1.    Przyszła wiosna roześmiana do zwierząt i ludzi. 
        Zaświeciła jasnym słonkiem: czas się już obudzić!

 Ref. Wstawać śpiochy, bo już pora, trawka się zieleni,
       Chyba spać nie zamierzacie do samej jesieni? 2x

2.    Pierwszy niedźwiedź sapnął, chrapnął i uchylił oko:
       Co tak pachnie? Co tak ćwierka? Czy to wiosna, sroko?


  Ref. Wstawać śpiochy, bo już pora, trawka się zieleni,
        Chyba spać nie zamierzacie do samej jesieni? 2x


3.    Jeż wyskoczył spod pierzyny zeszłorocznych liści 
       I na wiosny powitanie każdą igłę czyści.


 Ref. Wstawać śpiochy, bo już pora, trawka się zieleni,
      Chyba spać nie zamierzacie do samej jesieni? 2x

4.    Żabka jeszcze się przeciąga, jeszcze słodko ziewa.
       Lecz na wiosny powitanie zaraz coś zaśpiewa.


Ref. Wstawać śpiochy, bo już pora, trawka się zieleni,
      Chyba spać nie zamierzacie do samej jesieni? 2x


5.    Wiosna, wiosna – wyśpiewują wesołe skowronki.
       Wiosna, wiosna – dzwonią głośno konwaliowe dzwonki.

  Ref. Wstawać śpiochy, bo już pora, trawka się zieleni,
        Chyba spać nie zamierzacie do samej jesieni? 2X